Aleksandra Jarecka: determinacja, walka i sukces
Aleksandra Jarecka, polska szpadzistka, przeszła niezwykłą drogę od baletu do olimpijskiego podium. Jej historia to fascynująca opowieść o determinacji, pokonywaniu przeciwności losu i triumfie sportowego ducha, uwieńczona brązowym medalem igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Początki sportowej kariery
Aleksandra Jarecka, jedna z czołowych polskich szpadzistek, swoją sportową przygodę rozpoczęła w sposób, który trudno nazwać typowym. Jako dziecko jej pierwszą pasją był balet, któremu poświęciła wiele lat ćwiczeń. Mając dziewięć lat, zdecydowała się wykorzystać nabyte umiejętności w sporcie, pierwotnie planując karierę w skoku o tyczce. Los jednak miał wobec niej inne plany.
Gdy okazało się, że na rozpoczęcie treningów w skoku o tyczce jest już „za stara”, przypadek skierował ją do sekcji szermierczej Krakowskiego Klubu Szermierzy. To właśnie tam, pod okiem trenera Bartłomieja Języka, Jarecka odkryła swoją prawdziwą sportową miłość. Szermierka stała się jej życiową pasją, a umiejętności nabyte podczas treningów baletowych okazały się bezcenne w nowej dyscyplinie.
Kariera Jareckiej, znanej wcześniej jako Aleksandra Zamachowska, rozwijała się dynamicznie. Dwukrotna młodzieżowa mistrzyni Europy, w 2019 roku po raz pierwszy stanęła na podium zawodów Pucharu Świata. W tym samym roku, wraz z koleżankami z reprezentacji, zdobyła tytuł drużynowej mistrzyni Europy. Jej talent i ciężka praca wyniosły ją do grona czołowych szpadzistek świata.
Test charakteru
Jednak prawdziwy test charakteru miał dopiero nadejść. Jarecka nie tylko musiała radzić sobie z wyzwaniami sportowymi, ale także z obowiązkami rodzinnymi. Na początku 2022 roku zaszła w ciążę, co oznaczało dwuletnią przerwę w karierze.
Powrót do sportu po urlopie macierzyńskim okazał się ogromnym wyzwaniem, wymagającym nie tylko odbudowy formy fizycznej, ale też siły psychicznej. Łączenie życia sportowca z rolą matki oraz pracą w kancelarii adwokackiej wymaga od niej doskonałej organizacji i determinacji. Jak sama mówi, kluczowe jest dla niej wsparcie, które otrzymuje ze strony rodziny, koleżanek z drużyny oraz trenerów było.
Jarecka podjęła to wyzwanie, udowadniając, że determinacja i pasja mogą pokonać wszelkie przeszkody. Rezultatem był między innymi brązowy medal Pucharu Świata, który zdobyła w listopadzie 2023 roku. Było to dla niej trzecie podium Pucharu Świata w karierze i jednocześnie znakomity powrót do sportu po przerwie macierzyńskiej.

Droga na Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu
Mimo pokazania dobrej formy w Pucharze Świata, droga Jareckiej do udziału w Igrzyskach Olimpijskich była najeżona przeszkodami. Mozolna odbudowa rankingu i pozycji w kadrze zaowocowała trzecim miejscem na polskiej liście kwalifikacyjnej do igrzysk. Jednak nawet to nie gwarantowało jej miejsca w reprezentacji.
Początkowo Jarecka nie znalazła się w składzie na igrzyska, ustępując miejsca innym zawodniczkom: Renacie Knapik-Miazdze, Alicji Klasik i Martynie Swatowskiej-Wenglarczyk. O czwarte, ostatnie miejsce w drużynie olimpijskiej musiała stoczyć dramatyczną dogrywkę z Barbarą Trzebińską, ogłoszoną przez Polski Związek Szermierczy. To starcie Jarecka ostatecznie wygrała, zapewniając sobie upragniony bilet do Paryża.
Kluczowym momentem w tej drodze była rozmowa z trenerem kadry, Bartłomiejem Językiem, we wrześniu 2023 roku. Jarecka zapytała wówczas, czy może liczyć na powrót do drużyny. Język, znający zawodniczkę od 20 lat, odpowiedział: „Ola zadzwoniła do mnie we wrześniu. Zapytała, czy może liczyć na powrót do drużyny. Odpowiedziałem, że oczywiście, ale musi to być poparte wynikami sportowymi. Znam ją od 20 lat i zawsze była wojowniczką. Ale zaznaczam – to drużyna wygrywa i przegrywa” – trener Bartłomiej Język
Trener Język wspomina również trudny moment z mistrzostw Europy, gdy błąd Jareckiej w walce o brąz kosztował Polki medal. Ta porażka stała się jednak cenną lekcją. „Przegadaliśmy to i wyciągnęła wnioski. Cieszę się, że wtedy przegraliśmy, a teraz, w Paryżu, wygraliśmy” – podsumował szczęśliwy szkoleniowiec.
Aleksandra Jarecka, polska szpadzistka, dostarczyła niezapomnianych emocji podczas swojej ostatniej walki na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, gdzie drużyna szpadzistek zdobyła brązowy medal. W meczu o medal Polki zmierzyły się z reprezentacją Chin, a stawka była niezwykle wysoka.
Kluczowa walka
W trakcie Igrzysk Olimpijskich polskie szpadzistki wywalczyły szansę na brązowy medal. Wystarczyło „tylko” wygrać ze szpadzistkami z Chin, które w tym pojedynku były faworytkami…
Spotkanie nabrało dramaturgii, gdy reprezentantka Chin, Sun Yiwen, zdobyła pięć kolejnych punktów w starciu ze Swatowską-Wenglarczyk. Chinka wygrała tę walkę 7:3, dając swojej drużynie pierwsze prowadzenie w meczu (14-12). Polki jednak nie złożyły broni i zdołały wyrównać stan rywalizacji do 25-25.
W tym kluczowym momencie, do decydującej walki o brązowy medal stanęła Jarecka. Zawodniczka, znana z podejmowania najtrudniejszych wyzwań, i tym razem została wybrana do rozstrzygnięcia losów tego emocjonującego starcia.
Na cztery sekundy przed końcem walki Jareckiej, Polki przegrywały 30:31. Mimo presji, polska szpadzistka wykazała się nie tylko umiejętnościami, ale także niezwykłą odpornością psychiczną. W ostatnich chwilach 4 sekundach pojedynku zdołała wyrównać wynik, zdobywając punkt, który doprowadził do dogrywki.
W trakcie dogrywki Jarecka zademonstrowała swoją determinację i precyzję, zdobywając decydujący punkt, co zapewniło drużynie zwycięstwo 32:31 i złoty medal Igrzysk Olimpijskich!
Refleksje po walce
Po zdobyciu medalu Jarecka powiedziała: „Muszę przyznać, że wchodząc na ostatnią walkę, nie denerwowałam się, walczyłam na spokojnie. Miałam duże wsparcie ze strony dziewczyn, które bardzo we mnie wierzyły i kibicowały mi w boksie.” Jej emocje były widoczne, gdy mówiła o radości z osiągnięcia, które było efektem ciężkiej pracy i determinacji.
Dzięki tej walce Jarecka nie tylko zdobyła brązowy medal, ale także udowodniła, że potrafi pokonywać przeciwności losu, co czyni ją inspiracją dla wielu młodych ludzi. Jej sukces w Paryżu to nie tylko medal, ale także symbol wytrwałości i pasji. To opowieść o sportowym sukcesie, ale przede wszystkim o niezłomnej determinacji, ciężkiej pracy i umiejętności podnoszenia się po porażkach. Jej droga od baletu, przez macierzyństwo, aż po olimpijski medal to inspirujący przykład tego, jak pasja i wytrwałość mogą pokonać wszelkie przeciwności losu.
źródła informacji:
- https://www.sport.pl/igrzyska-olimpijskie/7,154863,31186588,bohaterka-polski-przeszla-dluga-droge-zapamietamy-to-na-zawsze.html#s=BoxMMtImg3
- https://sport.tvp.pl/79558323/aleksandra-jarecka-bohaterka-igrzysk-olimpijskich-w-paryzu-a-miala-na-nie-nie-jechac
- https://sport.interia.pl/paryz-2024/news-mogla-nie-jechac-na-igrzyska-byly-protesty-teraz-jest-bohate,nId,7747366
- https://gotowinasport.sts.pl/sporty-walki/dwa-medale-polskich-szpadzistek-puchar-swiata-legnano/
- https://pasja.azs.pl/aleksandra-jarecka-i-jej-kolezanki-gotowe-na-sukces-w-tokio/
- Eurosport_PL: https://www.youtube.com/watch?v=RTlxVpUbHuo
- https://sport.tvp.pl/79558323/aleksandra-jarecka-bohaterka-igrzysk-olimpijskich-w-paryzu-a-miala-na-nie-nie-jechac
reklama własna

