8 przyczyn, które powodują, że kłamiemy o naszych porażkach
Kłamstwo to nieodłączny element naszego życia. Często kłamiemy, aby ukryć porażki czy błędy. Zastanawialiście się kiedyś, jakie są przyczyny tego zjawiska? Warto też pamiętać, że kłamstwo ma wiele nieprzyjemnych skutków, które warto wziąć pod uwagę.
Przyjrzymy się więc, dlaczego ludzie często kłamią o swoich porażkach oraz jakie to może mieć skutki.
🤔Jakie korzyści daje nam kłamstwo?
👎Na jakie konsekwencje i straty się narażamy?
1. WSTYD
🤔 Często uważamy, że poniesienie porażki to skaza na naszej reputacji, kompetencjach czy umiejętnościach. Dlatego kłamiemy o swoich porażkach lub nie przyznajemy się do nich, aby uniknąć zawstydzenia.
Takie podejście często wiąże się też z wyolbrzymianiem swoich sukcesów, czasami nawet drobnych, aby zatuszować swoje porażki.
👎 Przeżyjemy dużo większy wstyd, kiedy prawda o porażce lub wyolbrzymionym sukcesie się wyda. A w końcu się wyda…
2. KARA
🤔 Błąd czy niepowodzenie może powodować obawy, że z tego powodu możemy ponieść karę. Zwłaszcza, kiedy przydarzyły nam się takie sytuacje w pracy i mogą nieść za sobą roszczenia ze strony klientów, pracodawców czy kolegów. Również w relacjach rodzinnych unikanie opowieści o błędach czy kłamanie o porażkach najczęściej związane jest z chęcią uniknięcia kary.
👎Kiedy porażka czy błąd się wydadzą, możemy zostać ukarani nie za to, że je popełniliśmy, ale (dużo bardziej) za to, że skłamaliśmy…
3. ZACHOWANIE TWARZY
🤔 Kłamiemy o swoich porażkach, aby zachować twarz i pozostawić po sobie pozytywne wrażenie. Nie chcemy, aby błędy czy porażki wpływały na nasz wizerunek w oczach innych osób, zwłaszcza takich, na których najbardziej nam zależy.
Czasami nie kłamiemy wprost, ale przesadnie (w stosunku do faktów) umniejszamy naszą rolę w porażce czy jej efekty. Mówimy na przykład, że „przeżyliśmy trudną sytuację”, że była to „wtopa”, „o mało co nam się udało czy też „nasz zespół/firma/drużyna poniosła porażkę”, rozwadniając nasz udział w takim zdarzeniu.
👎Na możliwą utratę twarzy czy reputacji, a co za tym idzie na naszą wiarygodność, większy wpływ ma kłamanie, oszukiwanie czy zrzucanie winy na innych, niż przyznanie się do niepowodzenia.
4. WYPARCIE
🤔 Czasami kłamiemy o naszych porażkach po to, aby jak najszybciej o nich zapomnieć. Wyparcie jest silnym mechanizmem obronnym, który pozwala nam chronić się przed negatywnymi uczuciami, które towarzyszą porażkom. Nie lubimy złości, żalu, poczucia przegranej i podobnych uczuć. Wypierając porażkę, „zapominając” o niej unikamy ponownego przeżywania takich emocji.
👎Zapominanie o porażce jest jak zapominanie o dziurze w zębie. Dzisiaj nie boli, ale za jakiś czas może zacząć boleć na przykład przed jakimś ważnym dla nas wydarzeniem. Dlatego lepiej przepracować temat (wyleczyć ząb czy wyciągnąć wnioski z porażki) niż udawać, że nie miały miejsca.
Nieprzepracowane emocje w porażkach idą do piwnicy i tam pakują bicepsy, a potem wracają silniejsze. Więc zróbmy sobie przysługę i po prostu przeżyjmy te emocje
Joanna Chmura, [1]
5. KRYTYKA
🤔 Kłamiemy o swoich porażkach, aby uniknąć krytyki i konfrontacji. Chcemy uniknąć nieprzyjemnych komentarzy innych osób. Nie chcemy czuć się zakłopotani i zażenowani, gdy jesteśmy krytykowani za nasze niepowodzenia. Bardzo nie lubimy, aby nasze porażki były porównywane do sukcesów innych ludzi. A jeszcze bardziej nie lubimy bycia skrytykowanym za porażkę w sytuacjach publicznych. Kłamstwo jest obroną przed takimi sytuacjami.
👎Wcześniej czy później inne osoby dowiedzą się o naszym niepowodzeniu. Wówczas będą nas krytykować nie tylko za ewentualny błąd, ale również za ukrywanie tego. I to będzie w pełni uzasadniona krytyka, przed którą ciężko będzie się wybronić…
6. OCENA
🤔 Z natury człowiek chce być postrzegany i oceniany pozytywnie. Przyznanie się do błędu czy niepowodzenia w wielu środowiskach powoduje, że nasza ocena oraz samoocena mogą pikować w dół. Jest to szczególnie prawdziwe dla osób, które boją się, że inni będą je oceniać negatywnie za ich niepowodzenia.
Kłamiemy o naszych porażkach, często sami wobec siebie, aby chronić nasze ego. Kłamiąc o naszych porażkach, możemy uniknąć poczucia winy, wstydu i osądu.
👎Ocenę z tytułu niepowodzenia czy błędu możemy łatwo poprawić wyciągając z nich wnioski i uczciwie pokazując, co zrobimy, aby w przyszłości uniknąć podobnych. Jeśli jednak popełnimy kłamstwo, będziemy oceniani przede wszystkim za brak uczciwości i ukrywanie prawdy. Z takiej oceny dużo gorzej będzie nam się wykaraskać.
7. UNIKANIE
🤔 Kłamiąc o naszych porażkach, możemy zapobiec konfliktowi z przyjaciółmi, rodziną i współpracownikami, który może pojawić się, jeśli skutki naszego błędu czy niepowodzenia w jakiś sposób odbiją się negatywnie na nich. Chcemy też uniknąć odrzucenia czy utraty zaufania do nas.
👎Możemy się w przyszłości narazić na dużo silniejszy konflikt. Będą wówczas do niego dwa powody: porażka i kłamstwo, które przekazaliśmy. Może jednak warto być szczerym. Spotkają nas pewne przykrości, ale unikniemy postrzegania nasz przez naszych przyjaciół czy współpracowników jako kłamców czy oszustów.
8. ODKŁADANIE
🤔 Czasami wolimy, aby informacja o błędzie czy niepowodzeniu, o której wiemy, że inni na pewno się dowiedzą, nie pojawiła się teraz, bo z jakiegoś powodu nam to nie pasuje. Jesteśmy ok, że ktoś kiedyś, może nawet za niedługo, ale jeszcze nie teraz, odkryje skutki naszego błędu czy porażki i będzie chciał na nie jakoś zareagować. Wolimy dzisiaj mieć poczucie bezpieczeństwa i odłożyć ryzyko krytyki czy wyciągania konsekwencji na przyszłość, mając gdzieś z tyłu głowy, że może sprawa rozejdzie się po kościach, przykryje ją kurz i nikt już się tym za bardzo nie przejmie.
👎Odkładając przyznanie się do błędu dzisiaj narażamy się na pewne przykrości. Możemy jednak przygotować się do takiej rozmowy i sprawić, aby zminimalizować nieprzyjemności. Jeśli jednak tego nie zrobimy od razu, odłożymy to na później, to może się stać tak, że sprawa sama wyniknie wcześniej, niż byśmy chcieli i nie będziemy mieli szansy przygotować się na dużo większe nieprzyjemności.
Ku refleksji…
Czasami ludzie kłamią, ponieważ mają poczucie, że ukrywanie prawdy jest bezpieczniejsze niż powiedzenie o błędzie czy porażce. Chciałbym zachęcić Was do tego, abyście jednak zastanowili się nad ewentualnymi konsekwencjami kłamstwa.
Dzisiejsze poczucie bezpieczeństwa zamieniacie czasami na długotrwały stres przed tym, co może się stać, jak Wasze kłamstwo się wyda. Tym bardziej, że skala konsekwencji w przyszłości może być dużo większa, niż będzie miało to miejsce bezpośrednio po zdarzeniu.
Dlatego zachęcam Was, abyście przed skłamaniem o niepowodzeniu czy błędzie zastanowili się, że nie lepiej przeżyć tego stresu od razu? Możecie też przygotować się do takiej rozmowy czy opowiedzenia o porażce i przygotować się do niej w sposób, który Wam pasuje, w którym Wy zdecydujecie, o czym i w jaki sposób chcecie opowiedzieć.
Na naszej stronie znajdziecie informacje o dobrych praktykach przygotowania się do opowiadania i rozmawiania o błędach i porażkach, które pozwolą to robić w sposób kontrolowany i bardziej komfortowy dla Was.
🎬 Warto obejrzeć/posłuchać:
🛠️ Przydatne narzędzie:
Failowship – karty uczące dobrego rozmawiania o porażkach. W naszej Fundacji powstało narzędzie, które znakomicie ułatwia rozmowy na trudne, porażkowe tematy. I pozwala z nich wyciągnąć naukę na przyszłość.
[1] żródło: Wysokie Obcasy
reklama własna