Czy każdy z nas potrafi prawdziwie usłyszeć?

Recenzja książki Tomasza Zielińskiego „Usłyszeć na czas”

Tomasz Zieliński, często nazywany przez dzieci „dziwny Pan Tomek”, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce osób pomagających dzieciom w kryzysie psychicznym i ich rodzicom. To on w trakcie pandemii uruchomił tzw. rozmowy w okienku, które okazały się tak bardzo potrzebne wielu z nas. Pod szyldem Akademii Komunikacji przeszkolił tysiące dorosłych. Sama też jestem szczęśliwą absolwentką warsztatów „wszechwiedzący słodko-pierdzący dorosły”. Już wtedy pytaliśmy Tomka, czy nie zechciałby spisać tych swoich doświadczeń w postaci książki…

I tak oto doczekaliśmy się książki Tomka „Usłyszeć na czas. Jak usłyszeć tych, którzy w Twoim życiu są ważni”. Jeszcze przed samymi Świętami Bożego Narodzenia 2024 zostało zamówionych w przedsprzedaży ponad 10 000 egzemplarzy książki.

Na czym polega jej fenomen i na czym polega fenomen Tomka?

„Usłyszeć na czas” to książka, która porusza niezwykle ważny temat – komunikację i relacje z dziećmi, a szczególnie te, które przeżywają trudności i kryzysy. Tomasz Zieliński, dzieląc się swoimi doświadczeniami i rozmowami z dziećmi i ich rodzicami, podzielił książkę na dwie części: część 1 – rozmowy z rodzicami, część 2 – rozmowy z dziećmi. Książka nie została napisana w formie typowego poradnika, ale raczej stanowi zbiór dialogów oraz wskazówek, jak budować głębsze i bardziej autentyczne relacje z drugim człowiekiem.

Ta książka powinna znaleźć się na półce każdego dorosłego, a szczególnie dorosłego będącego rodzicem. „Usłyszeć na czas” kładzie nacisk na budowanie silnej i opartej na zaufaniu relacji z dzieckiem. Kluczowym elementem książki są oczywiście rozmowy, te wesołe, ale także te bardzo smutne. Dzięki autentycznym przykładom mogłam jako czytelniczka zbliżyć się do świata dzieci i lepiej zrozumieć ich perspektywę. W tym niezwykłym „poradniku” nie ma pięciostopniowego modelu, czy schematu na każdy temat rozmowy, ale za to są refleksje, które czule wwiercają się w moje serce. Dobrze, że czytając nie zaznaczałam sobie cytatów, bo już mam kolejkę znajomych, którzy chcą tę książkę ode mnie pożyczyć. Ona jest jak balsam, jak przyjaciel, przy którym chce się posiedzieć i pomilczeć. Ten „dziwny Pan Tomek” nie poucza nas, ale raczej zachęca do własnych poszukiwań i skupia się na budowaniu świadomości i empatii.

Pamiętajmy, że „aby usłyszeć tych, którzy są w naszym życiu ważni, należy zrezygnować z własnych odpowiedzi. To one zbyt często zatykają nam uszy.” Tomek często w rozmowach z dziećmi „pracuje” z pewnym cudnym pytaniem. Ono drga i brzmi we mnie głośno, poruszyło moje trzewia do głębi..

„co niechcący przegapiam….a nie powinnam?”

Alicja, 17 lat: Panie Tomku, wszyscy dorośli do tej pory starali się w rozmowach ze mną dotrzeć do powodów, dlaczego to zrobiłam, ale pan nie […] Pan naprawdę słucha, jest pan dziwny.

Iza, 10 lat: jest pan jedyną osobą, która nie chodzi koło mnie na paluszkach, dlatego o tym mówię.

Julia, 16 lat: Wielu dorosłych wchodziło do mojego pokoju bez pytania i zapalało światło, aby dostrzec to, czego nie chciałam im pokazać. Pan zapukał, nikt wcześniej nie pukał.

A gdy już usłyszymy tych naszych najważniejszych, to :

Dbajmy o utrzymanie pełnej mocy słów,
dopinajmy nimi skrzydła tym,
którzy w naszym życiu są ważni.

Niech nasi bliscy wiedzą,
że po te najlepsze słowa
…wraca się zawsze do domu.”

A na koniec, Tomek nam wszystkim zleca jedno zadanie: „nie daj się oskarżyć, łap tylko czułą refleksję.”

Opisywaną książkę znajdziecie tutaj: „Usłyszeć na czas – Tomasz Zieliński”

To nie jest współpraca reklamowa. Autorka recenzji oraz Fundacja promują książkę w postaci niniejszego artykułu, bo jest spójna z naszym wartościami.


reklama własna